Co zje pelikan?

5 stycznia, 2018

Jedno z pierwszych zdjęć z Mieście Panama zrobiłem w porcie rybackim, blisko targu rybnego Mercado de Mariscos. Wygląda to, jak fotomontaż nadmorskiej scenerii Ustki z pejzażem Hongkongu, albo Singapuru. Zresztą, Panama nie płacze przy takim ...

Panama i fiesta

23 grudnia, 2017

3 listopada Panama wyszła na ulicę, aby świętować Día de la Independencia, czyli "Dzień Niepodległości". Uwielbiam taką ulicę, szczególnie latynoską. Tę jej żywotność, spontaniczność, bezład. Kiedy tańczy, wiwatuje, śle energię na prawo i lewo. Kiedy ...

Dom na palach

20 grudnia, 2017

Ciężko było wyjeżdżać z Bocas Town na wyspie Colón w prowincji Bocas del Toro w zachodniej Panamie. Szczególnie o świcie.  Z oporem żegnałem się z tym miejscem. O piątej rano lało, jak z cebra. Godzinę później deszcz nie ustawał. ...

PANAMSKA PSYCHOZA

17 grudnia, 2017

To nie może być kraj banalny, ta Panama. Ma coś więcej w pakiecie, niż sławetny Kanał i wspomnienia o groteskowym dyktatorze-generale, w dodatku zwanym, Cara de Piña, „Ananasową Gębą”. Czuć to od razu za lotniskiem ...

Tropik w szklance

29 października, 2017

W Dominikanie uwielbiam pić świeże soki z owoców, są przepyszne, orzeźwiające, nigdy nie mam ich dość. Pytam o nie przy każdej okazji, o jugos naturales; w jakimś barze, czy w lepszej knajpie, czy gdzieś na ulicy. ...

Keyla i kolumbijskie Karaiby

28 października, 2017

Film "Keyla". Też wyświetlany na 33. Warszawskim Festiwalu Filmowym (13-22.10.2017). I kolumbijski świat, ten najbliżej słońca. Kawał rozgrzewających Karaibów pod naszym nijakim, szarym jak flaki niebem. Bardzo ładny film. Historia, plenery, bohaterowie. Wszystko ze sobą sensownie, ...

Stróż z Dominikany

28 października, 2017

Film "Stróż" (El hombre que cuida). Z Dominikany. Puszczany na ostatnim 33. Warszawskim Festiwalu Filmowym (13-22.10.2017). Umówmy się, nie jest to kino wybitne. Ale ma coś w sobie. Poszliśmy na to z Kingą, bo trzeba wiedzieć, ...

Maniok da się jeść

27 października, 2017

Powiem tak, jadłem maniok jadalny, albo coś, co zwie się w Dominikanie, czy np. w Kolumbii "yuca", bo mi dawano jeść; bo kładziono na talerzu, jako dodatek, jako "nasze ziemniaki". Jadłem maniok, bo jadłem. Fanem ...

Sałatka z Calle Pina

27 października, 2017

Bar La Tia ("Ciotka") na Calle Pina w Santo Domingo ma prezencję, jak wiele takich w Dominikanie: chodliwej meliny, garkuchni ze stołami obitymi ceratą, gdzie znajdziesz proste, tanie i dobre jedzenie. Gdzie wrócisz. Przed barem stoi grill z wielkiej, ...

Wystrzałowa Jamajka

13 października, 2017

Co za książka, co za język, jakie to gęste, treściwe, wspaniałe!! Jamajka od kuchni. Niegrzeczna Jamajka. Jeszcze się literatura niezależna mocno trzyma. I jest wygrana. To jest, moi drodzy, do wyjadania niejedną łyżką. Marlon James napisał tę ...