Tag andrzejwydrzynski

Polski thriller o Dominikanie

Tę książkę znalazłem, jako młokos, na półce mojego ojca. Wtedy zaintrygował mnie tytuł. Chociaż niewiele mi mówił. "Ciudad Trujillo". Co miał znaczyć? Brzmiał, jak "abrakadabra", coś obcego, nie do czytania na już. Ale lata później znów chwyciłem tę powieść w graby i w końcu przeczytałem. Z wypiekami na twarzy. Bo to genialnie skrojony polityczny thriller. ...