Tag Marlon James

Fantafryka Marlona Jamesa

W końcu przeczytałem „Czarnego Lamparta Czerwonego Wilka” Marlona Jamesa. I chyba sprawy poszły nie całkiem tak, jak miały pójść. Ale co tam. Biorę ten niefart na swój czytelniczy garb. Mistrz swoje sprawił. Dzieło dostarczył i basta. A ty musisz kochać swego pisarza skoro brniesz przez ponad siedem i pół setki stronic i w finale czytelniczego maratonu, zamiast gładzić ...

Mała wioska wielkie piekło

„Najpierw zleciało się stado kruków. Setki. Znikąd i nagle sczerniało słońce od tego błyskawicznego zaćmienia, które zstąpiło na Gibbeah. Ptaki frunęły nad drogą jak paradujący mrok, tnąc skrzydłami wiatr, przerażając nawet najmniejsze dzieci. Dopiero gdy kilka osiadło na ziemi, zdradziły ich czerwone szyje. Nie kruki to były, tylko sępniki. Przez miejscowych zwane urubu. Sfrunęło jeszcze ...

Wystrzałowa Jamajka

Co za książka, co za język, jakie to gęste, treściwe, wspaniałe!! Jamajka od kuchni. Niegrzeczna Jamajka. Jeszcze się literatura niezależna mocno trzyma. I jest wygrana. To jest, moi drodzy, do wyjadania niejedną łyżką. Marlon James napisał tę powieść wyśmienicie. A tłumacz Robert Sudół zrobił taką robotę, że powinien być Nobel dla tłumacza! Jak on dostroił ten angielski-jamajski, kreolski - ...